poniedziałek, 23 czerwca 2014

Rozwiązania Ruchu Narodowego - złe!

        Po zapoczątkowaniu wypuszczania kompromitujących rząd nagrań przez tygodnik Wprost aż zawrzało na polskiej scenie politycznej. Nasuwa mi się pewna analogia do tego co się dzieje aktualnie u nas a naszą polityką zagraniczną. Najgłośniej krzyczą Ci, który najmniej mogą. I to mi pasuje jak ulał do polityki zagranicznej III RP i do "wywalenia rządu" przez narodowców. Dlaczego akurat rozwiązania RN są złe i nie powinny się nigdy ziścić? Narodowcy wszelakiej maści i nie tylko zresztą oni, ale głównie. I to oni są inicjatorami demonstracji. Jaki jest cel manifestacji i protestów? Główne hasła to obalić rząd! Rząd. Rząd to ministrowie i Prezes Rady Ministrów. Czyli co - wywalamy Tuska i całą bandę ministrów i wsadzamy innych łebków z PO-PSL? No chyba tak, bo taki jest główny merytoryczny przekaz. Jest to adresowane do ludzi, którzy kierują się emocjami, a nie zdrowym i logicznym myśleniem. Nie mówię, że demonstracje są złe. Mam na myśli samo obalanie rządu, bo to nic nie da i jest bezcelowe. Obalić rząd w Polsce to znaczy PRM i RM. Stosunkowo mniej słychać hasła żeby wywalić bandę PO i PSL. Jeszcze mniej słychać, by wywalić ludzi z PO i PSL, bo to oni tworzą partię. Jednym z najmocniej forsowanych celów jest "przejęcie" bądź "obalenie" władzy rozwiązaniami siłowymi. Analogia taka, żeby w Polsce zrobić drugi Majdan. Potrzeba się pierw przyjrzeć czy dobrze Ukraińcy wyszli na tym swoim(nieswoim) Majdanie. Ja śmiem twierdzić, że wyszli na tym jak Zabłocki na mydle. I to jest bardzo uzasadnione, ponieważ wystarczy spojrzeć na ich granicę sprzed "Majdanu", a aktualnie. Obecny Prezydent kupił sobie przewrót, ale jakim kosztem... Pół stolicy roztrzaskane. Wyglądało to tam jak po wojnie. Pół kraju przeciwko władzy centralnej. 1/3 kraju poszła w niepamięć, a wojska ukraińskie nie dają rady ruskim bojówkarzom. Nie dziwi mnie to. Wschód Ukrainy jest tak wrogo nastawiony do Kijowa, że nie sposób nam tego pojąć. Zagrożenie wojną ze strony FR. Długi po uszy. Ponad 1000 trupów pewnie w samych walkach o wschodnie rejony kraju, a ponad 100 na tym śmiesznym Kijowskim Majdanie. Bardziej cele FR znalazły odzwierciedlenie na Ukrainie, a w mniejszym stopniu Kijowskie. No po prostu śmiesznie na tym wyszli. Dopóki Janukowycz był między wschodem a zachodem było dobrze. Nic się nie działo. I Polska na tym zyskiwała, ponieważ oddzielała nas strefa buforowa od Rosji. Aktualnie jest już gorzej. Czy oby na pewno chcemy takiego przewrotu u nas w kraju? Nie zapominajmy, że na polecenie naszych Umiłowanych Przywódców obce służby specjalne, policyjne i wojskowe mogą wkroczyć do nas do Warszawski i pomóc Donaldowi rozgonić towarzystwo. Przecież to jest absurdalne takie rozwiązanie. Ja się na takie coś nie godzę. Dopóki są rozwiązania inne niż rozpierducha to należy korzystać z innych środków. Zresztą same obalenie rządu nic nie da. Aktualnie jest trend, w którym to PiS punktuje sobie i zgarnia ciemny elektorat PO. Niestety na nasze nieszczęście jest bardzo możliwe, że zostanie utworzona koalicja PO-PSL-SLD po wyborach, a to oznacza dla nas katastrofę gospodarczą i wszystkie jej konsekwencje. Jedynie przedwczesne wybory mogą zagwarantować, że może się coś zmienić. Aktualnie też NP zyskuje w sondażach. Ja optuje nawet za wyborami w 2015 roku, ponieważ PO będzie bardziej osłabnie wewnątrzpartyjnymi konfliktami i ujawnianiem takich właśnie afer i matactw. Czas jest na naszą korzyść. Obalenie rządu nic nie da, ponieważ SYSTEM państwowy zostaje dalej ten sam. Zmienią się tylko ludzie przy nim. Głupotą jest robić te same rzeczy i oczekiwać innych rezultatów. Już Einstein dawno temu to przewidział. W Polsce nic się nie zmieni jak PiS dojdzie do władzy. Rządy PiS upadły tak samo jak i upadnie pewnie teraz Donalda. Takie same matactwa przez tą czerwoną hołotę.  Rządy SLD upadły tak samo jak i teraz pewnie upadnie rząd PO. A niestety nic nowego nas nie czeka jak nawet uda im się "obalić"te rządy. Przyjdą nowe(stare).  Potrzebne są SYSTEMOWE zmiany, a nie ludzi w tym systemie. To nasz pookrągłostołowy SYSTEM PAŃSTWOWY jest zły, a nie rządzące nim watahy. One też dorzucają swoje 5 gruszy, ale jest to bez znaczenia w złym SYSTEMIE. Nie zmieniajmy ludzi. Zmieńmy nasze państwo. Wypierdolmy na zbity pysk tych zgorzkniałych pajaców, którzy siedzą tam od 25 lat i tylko szkodzą. Zróbmy to pokojowo poprzez karty do głosowania, a potem rozliczajmy na szubienicy każdego z osobna. Argument siłowy jest zawsze argumentem ostatecznym. RN źle robi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz