niedziela, 4 maja 2014

Podatek od nieruchomości... Ale jaki?

       Podatek od nieruchomości jako taki być musi. Jest to jeden z nielicznych podatków, które są rozsądne i uzasadnione. Aparat państwa, a dokładniej jego część w postaci wojska i policji oraz innych służb tajnych i nietajnych broni naszej nieruchomości w bardzo różny sposób. Poczynając od interwencji jakiejkolwiek, najmniejszej pierdoły poprzez policję, a kończąc na obronie zewnętrznej przez wojsko. W momencie kiedy państwo kradnie nam pieniądze w podatkach to oczywiście godzić się musimy, ale należy się nam coś w zamian. Jako konserwatywny-liberał jestem zwolennikiem państwa minimum. Państwo minimum to takie, które zapewnia obywatelom obronę wewnętrzną, zewnętrzną oraz sprawiedliwość poprzez władzę sądowniczą. I jest to całkowite maksimum jakie państwo musi spełniać, żeby było państwem. Wszystko inne może być prywatne. Rzeczą naturalną jest to, że wszystko co prywatne jest lepsze od państwowego(publicznego). Nawet wojsko jest lepsze prywatne niż państwowe. Niestety aktualnie to państwo ma monopol na przemoc więc nie da się mieć wojska prywatnego. Podatek od nieruchomości - od wielkości nieruchomości jest podatkiem najlepszym. Podatek ten można bardzo łatwo uzasadnić i ukazać wyższość nad katastralnym. Wróćmy właśnie do tego wojska i policji oraz służb specjalnych. Sytuacja, która może każdemu z nas się zdarzyć np. napada na nas złodziej. Wzywamy odpowiednie służby, policja bądź inna instytucja przemocy przyjeżdża na miejsce i broni nas albo zajmuje się naszą posesją. W tym momencie im większą mamy posesje tym bardziej policja musi jej bronic i ochraniać. Im większy mam teren tym więcej roboty mają policjanci. Więcej do przejrzenia, więcej do przeszukania i innych czynności. Potrzeba więcej czasu bądź ludzi. Więc prostym posunięciem jest, że musimy wtedy zapłacić większy podatek na te służby gdyż wymagamy więcej. Jednakże podatek katastralny uwzględnia wartość nieruchomości. Mogę mieć ogromny teren, ale płacić bardzo małe podatki a policja dalej będzie musiała wszystko sprawdzić. Oczywiście wszystko w myśl, że wszyscy obywatele są równi wobec prawa. Idąc tym tropem policjant ma roboty pełno, a ja jako osoba płacąca podatek katastralny płacę względnie mało do kosztów poniesionych przez policjanta. Sytuacja może być analogiczna, tylko z tym, że możemy mieć małe stosunkowo mieszkanie w centrum miasta, a płacić ogromne podatki, które nie mają przełożenia w naszej ochronie i poniesionych kosztach w razie interwencji. Notabene jesteśmy wtedy traktowani dość niesprawiedliwie, gdyż wysokość podatku jest wyższa niż otrzymywana pomoc.  Na podatek od wartości nieruchomości wpływa bardzo dużo czynników i bardzo często niezależnych od nas samych. Przykład taki z życia może być - budujemy dom na obrzeżach miasta, po jakimś czasie obok naszego domu powstaje autostrada oraz wielkie centrum handlowe. Wartość podatku po wybudowaniu autostrady oraz centrum handlowego jest już niewyobrażalnie większa. W tym samym momencie mogę wyremontować łazienkę i już płacę więcej. W mojej opinii jest to podatek dużo mniej sprawiedliwy od zwykłego podatku od wielkości nieruchomości. Będę zawsze działał na rzecz podatku od wielkości nieruchomości i sprzeciwiał się  podatkowi katastralnemu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz